Dzisiaj krótko, bez niespodzianek na szczęscie, chociaz dzien jeszcze sie nie skończył !
Pozalewane wszystko elegancko, ma teraz schnąć ten beton jakiś czas.
Tymczasem idziemy oblewać teraz Romanówką te nasze fundamenty.
Widzimy się zatem niebawem.
Aha, Oksa ma już nową znajomą. Dużą trochę, rzekłabym, Wilczycę jakąś czy coś. Dobrze, że to samica, bo aż strach pomyśleć co to by były za szczenięta.
2 Comments
Fajnie patrzeć, jak praca wre 🙂 U nas już stan surowy jest, ale dom murowany. Jestem bardzo ciekawa Waszego, bo mój mąż chciał drewniany, ale ja się nie zgodziłam, bo w ogóle by się nie wkomponował w okolicę, wszystko naokoło murowane i troszkę się bałam, że to zbyt odważnie. A w Waszej okolicy są już drewniane domy?
Życzę Wam powodzenia! 🙂
To prawda, jak przeglądamy zdjęcia, to już widać postęp, to bardzo cieszy ! U nas na wiosce jest tylko jeden domek drewniany, z bali okrągłych. No i kolejny będzie nasz, ale zakupiliśmy działkę trochę na uboczu, jest odrobina lasku, kukurydza i dziki, więc jakoś się może wkomponuje. Póki co mamy tylko 3 sąsiadów „murowanych”, sami jesteśmy ciekawi, jak to wyjdzie !